Oman pokryty jest w 2/3 powierzchni pustyniami. Przeczytaliśmy, że występuje tutaj największa piaszczysta pustynia na świecie, choć nie wiemy czy to prawda. Tyle piaszczystych pustych na naszym globie… chyba, że ta tutejsza rzeczywiście wypełniona jest tylko i wyłącznie piachem, niczym więcej. Droga, którą wybraliśmy, żeby dotrzeć nad maleńką zatokę na wysokości wyspy Masirah, wiodła właśnie przez pustynne tereny, ale jak różne…
Teren widziany z okien samochodu często zmieniał barwy. Najpierw były to czerwone żwiry z kępkami krzaków i niskimi drzewami skubanymi przez wielbłądy. Potem ziemia nabrała żółtych i zielonkawych odcieni, a kształty nagle się wybrzuszyły, żeby potem zamienić się w czysto jasnożółte piaskowe wysokie wydmy. Wśród nich mieszkają pustynni nomadowie wędrujący szlakiem wody. Gdzieś już bliżej zatoki wjechaliśmy na solne moczary z oczkami błękitnej wody. Gdy już osiągnęliśmy zatokę, barwy ściemniały. Dalej mogliśmy podziwiać jałowy suchy krajobraz przyozdobiony błękitnym horyzontem morza. Ten w drodze powrotnej na północ towarzyszył nam do końca w kontraście pustynnego bezkresu. Podczas kilku dni mieliśmy niezwykły koncert żywiołów. Tylko spójrzcie.
















3 thoughts on “Pustynie Omanu”
Po kolorze rąk (i palców u nóg) widać, że słońce dało się Wam już we znaki:)
Niesamowite krajobrazy 🙂 A w którym miejscu w Omanie występuję te moczary solne, które widać na Waszych zdjęciach? Będę wdzięczna za odpowiedź 🙂
Droga numer 32 na wysokości wyspy Masira (jeśli nas pamięć nie myli) 😉