Wczoraj z Agą odwiedziliśmy pocztę w Stambule, chcieliśmy kupić znaczki na widokówki. Oczywiście znaczki można kupić w każdym sklepie z pamiątkami, ale są droższe o 0,50 niż na poczcie. Gdy udało nam się znaleźć pocztę, to okazało się, że kolejka wije się dookoła budynku w którym jest poczta. Przed nami w kolejce było ponad 50 osób. Trochę bardziej z ciekawości zajeliśmy swoje miejsce w kolejce. Na szczęści kolejka powstała z powodu przerwy na lunch i po otworzeniu wejścia tłum ludzi szybko zniknął bo prawie wszyscy czekali w kolejce do pocztowego banku. Znaczki już kupione, pocztówki wysłane.

[wp_ad_camp_1]
Z niecierpliwości przebieramy nogami w oczekiwaniu na wizy. Już nie możemy się doczekać kiedy ruszymy dalej w naszą podróż. Chyba nam się Stambuł trochę przejadł przez ostatni tydzień. Jutro o 11 mamy odebrać wizy w Ambasadzie, potem szybko ruszamy rowerami na przystań promową w Kabatas i ruszamy na drugi brzeg Morza Marmara do Mudanii. W planach mamy przejechanie w ciągu 3 dni 250 km i dotarcie do Pergamonu gdzie czeka już na nas kolejny turecki gospodarz. Następny wpis już z Bergamy – dzisiejszego Pergamonu.
2 thoughts on “Poczta w Stambule”
Cze, chciałem zakomunikować, że pocztówka wysłana 14.01 dotarła do mnie 20.01.
Dziękuję i życzę wytrwałości.
J.
Super, szybko dochodzą, wczoraj już mieliśmy pierwsze sygnały o pocztówkach.