Kraina czterech tysięcy wysp i Don Det
Pozbywając się naszej królowej wietnamskich i kambodżańskich szos – Hondy Bonus, wiedzieliśmy, że musimy się teraz zmierzyć z obfitym w innych turystów autobusowym transportem. Nie bardzo orientowaliśmy się w kierunkach, w których należałoby się w końcu ruszyć. Zapoznając się dość niechętnie z cenami różnych przejazdów do laotańskich miejscowości, o których (nie sądźcie 😉 wcześniej nie […]